środa, 10 września 2003

I Wystawa Zbiorowa ŚTF


fot. Arch. ŚTF



Komentarz Andrzeja Koniakowskiego:

Po ponad rocznej działalności Śląskie Towarzystwo Fotograficzne prezentuje swoją pierwszą wystawę w Galerii "KATOWICE" Okręgu Śląskiego Związku Polskich Artystów Fotografików. Wystawa ta, to podsumowanie wspólnej pracy nad tym co łączy, czyli nad doskonaleniem swojej sztuki fotograficznej. Nie boję się użyć tego zwrotu, bo przecież na każdym wtorkowym spotkaniu członkowie i sympatycy Towarzystwa dyskutują i dzielą się swoimi osiągnięciami oraz swoimi doświadczeniami fotograficznymi. Właśnie te wspólne spotkania i dyskusja na nich to to co najbardziej wszystkich wzmacnia i uskrzydla w uprawianiu swojego hobby jakim jest dobra fotografia. Bardzo mnie to cieszy, umacnia to mnie też w wierze, że internetowe spotkania z fotografią nie wystarczają i jest potrzebny osobisty kontakt fotografów i ich dzieł. Dopiero ta wspólna droga do coraz lepszej fotografii przyniesie przecież osobiste sukcesy i nauczy wielu młodych ludzi właściwego pokazania i odbioru dzieła sztuki jakim bywa dobra rejestracja naszej rzeczywistości.

Poziom wystawy jest dość wysoki i bardzo wyrównany. To świadczy o fakcie intensywnej pracy każdego wystawiającego nad swoim zestawem, poddanym ogólnej prezentacji. W ekspozycjach zbiorowych , w których nie ma dominującego tematu, czyli w popularnej w świecie formule "salonowej" to dość trudne do osiągnięcia zjawisko. Świadczy też ono o fakcie wysokiego ogólnego doświadczenia. Towarzystwo postawiło na konsekwentną i długotrwałą drogę do osiągnięcia swoich fotograficznych sukcesów. Nie ma błyskotliwych gwiazdorów, jest za to bardzo wielu utalentowanych. W działaniu Towarzystwa jest to bardzo ważne i na pewno przyniesie większe sukcesy w dłuższym okresie czasu. Jest to też konkretne nawiązanie do dobrej tradycji Katowickiego Towarzystwa Fotograficznego, którego kontynuatorami staje się kolejne pokolenie śląskich fotografów. To bardzo cieszy mnie i sądzę że też innych kolegów fotografików.

Omawiając zaprezentowaną Wystawę, pełen pokory pozwolę sobie przypomnieć dobrą radę jaką otrzymałem od wybitnego polskiego fotografika Jana Sunderlanda, człowieka wielkiej kultury i charyzmy. Będąc na mojej skromnej wystawie powiedział mi : w ocenie czyjejś fotografii najważniejsze jest dostrzeżenie elementów dobrych i skupienie swojej całej uwagi na nich. Człowiek wrażliwy zostanie podbudowany i uskrzydlony do dalszej twórczej działalności, sam dostrzeże soje błędy i będzie ich unikał. A jeżeli nie dostrzeże to w indywidualnej wymianie opinii należy mu to w sposób bardzo delikatny zasygnalizować. To tyle i aż tyle!